Zarządy  spółdzielni  bojkotują prawo

 

Z Gabrielą  Masłowską  poseł Narodowego Koła Parlamentarnego, rozmawia Małgorzata Goss

 

Posłowie złożyli projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej do zbadania niegospodarności i nieprzestrzegania prawa w spółdzielniach mieszkaniowych w Polsce. Czy w spółdzielniach dzieję się aż  tak źle, że potrzebna jest komisja śledcza?

- Zdajemy sobie sprawę, że powołanie komisji śledczej to ostateczność, że powołuje się ją wtedy gdy wymiar sprawiedliwości nie jest w stanie sam rozprawić się z problemem. Naszym zdaniem – sytuacja w spółdzielniach spełnia te warunki. Na nic zdadzą się działania ustawodawcy, który chce naprawić stosunki w spółdzielniach mieszkaniowych i przyznać własność mieszkań spółdzielcom, jeśli zarządy spółdzielni świadomie je bojkotują. Co więcej – zarządzają majątkiem spółdzielczym właściwie bez kontroli co prowadzi do ogromnych nadużyć. Niektóre z tych działań noszą znamiona przestępczości zorganizowanej. Przy pracach nad każdą kolejną nowelizacją ustawy lobbing ze strony zarządów spółdzielni jest bardzo silny i utrudnia uchwalenie jasnego prawa, które uzdrowiłoby stosunki w spółdzielczości mieszkaniowej. Wymiar sprawiedliwości jest zarzucany skargami spółdzielców, procesy trwają latami. A przecież w grę wchodzi olbrzymi majątek i istotne życiowe interesy ludzi, którzy tam zamieszkują! Komisja śledcza jest organem, który może tę sytuację radykalnie zmienić.

 

19 lipca i 5 września 2006 r. Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie rozpoznał, na wniosek grupy posłów NKP, LPR i Samoobrony, skargę dotyczącą ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Zaskarżony został m.in. przepis o ustawowej 50-procentowej bonifikacie dla spółdzielców, którzy zamierzają wyodrębnić własność mieszkania oraz przepisy nakładające na nich pewne dodatkowe obciążenia finansowe.

- Trybunał uznał za niezgodne z konstytucją przepisy ustawy nakazujące spółdzielcom zapłatę sztywnej , 50-procentowej różnicy między wartością rynkową mieszkania a waloryzowanym wkładem mieszkaniowym w sytuacji , gdy dochodzi do przekształcenia praw lokatorskich w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu lub w odrębne prawo własności.( ust.1, pkt.5, art.11 i 12). Są to kwoty znaczne, od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych, stanowiące nieuzasadniony, naszym zdaniem, haracz ściągany ze spółdzielców, ponad koszt budowy lokalu. Przed wprowadzeniem tego przepisu wiele spółdzielni przyznawało znacznie korzystniejsze, ponad 90-procentowe bonifikaty na rzecz swoich członków.

 

Jak Trybunał odniósł się do pozostałych obciążeń finansowych towarzyszących uwłaszczeniu lokali?

- TK uznał, że przy przekształceniu prawa do lokalu obowiązek spłaty kredytów i pożyczek zaciągniętych przez spółdzielnię na sfinansowanie kosztów remontów nieruchomości, w której znajduję się lokal, jest łamaniem konstytucyjnego prawa dostępu do własności i równego traktowania (art.11 , ust.1,pkt.3;art12, ust.1 pkt.3; art1714; art. 39, ust.1,pkt.2; art. 48, ust 1). Tak więc teraz spółdzielcy , którzy chcą przekształcić prawa lokatorskie w spółdzielcze własnościowe lub w odrębne prawo własności, jak również najemcy lokali użytkowych i mieszkań zakładowych zainteresowani przekształceniem najmu w prawo własności – nie będą zmuszani dodatkowo do zapłaty kredytu zaciągniętego przez spółdzielnię. Trybunał zwrócił uwagę, że te osoby wpłacały dotąd i nadal będą wpłacać pieniądze na fundusz remontowy , a to z tego właśnie funduszu spłacane są kredyty.  

Stanowisko Trybunału pozwoli wyeliminować praktykę, że zarząd zaciąga kredyt na remont , przeznacza go na inne cele, a spółdzielcy musza go spłacać, mimo że równolegle dokonują wpłat na fundusz remontowy . W niektórych spółdzielniach wymyślono dodatkowo jakieś      ,, pożyczki wewnętrzne”. Po orzeczeniu TK nikt już nie będzie miał prawa żądać spłaty takich pożyczek jako warunku przekształcenia. Muszę powiedzieć, że jako przedstawicielka grupy posłów wnioskodawców z satysfakcją przyjęłam ten wyrok.  

 

Jednak Trybunał nie w pełnym zakresie podzielił zastrzeżenia wnioskodawców do ustawy. Czego TK nie uznał.?

- W naszym wniosku podważyliśmy sens dalszego ustanawiania spółdzielczego prawa własności . Zakwestionowaliśmy również prawo spółdzielni do żądania od spółdzielców uzupełnienia wkładu z tytułu modernizacji, co otwiera furtkę do wielu nadużyć .

W kilku sprawach toczą się z tego tytułu postępowania prokuratorskie. Chociaż TK uznał, że wspomniane przepisy są zgodne z Konstytucją , nie oznacza to, że obecna nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nad którą kontynuuje pracę podkomisja, pozwoli rozwiązać te problemy. Orzeczenia TK będą dla nas cennym drogowskazem.

 

                                                                                        Dziękuję za rozmowę.

Nasz Dziennik 14 wrzesień 2006r.

Podczas ogłaszania wyroku TK na sali był obecny Prezes OSU Witold Łada