Elbląg 18.06.2013r

Witold Łada

82-300 Elbląg

ul. Wiejska 20/I/2                                                                                   

 

Sygn. akt II W 596/13

Sąd Okręgowy w Elblągu

                                                        VI Wydział Karny Odwoławczy

                                                          82-300 Elbląg ul. Pl. Konstytucji 1

 

Pismo procesowe.

W dniu 15 maja 2013r otrzymałem Wyrok Sądu Rejonowego w Elblągu II Wydział Karny, który odmówił wszczęcia postępowania w sprawie Pana Zdzisława Łukaszewskiego i Pana Adama Łuszczyka ( członków Zarządu SM ,,Zakrzewo” w Elblągu). Sąd Rejonowy w Elblągu wydając takie postanowienie, o udostępnienie umów wskazanych przez oskarżyciela posiłkowego wziął pod uwagę opinię, że zgodnie z prawem Spółdzielczym, jeżeli Spółdzielnia wystąpi do stron wskazanych przez oskarżyciela  posiłkowego umów z zapytaniem, czy wyrażają one zgodę na ich udostępnienie osobie trzeciej, albowiem przepis ten stanowi, iż spółdzielnia może odmówić członkowi wglądu do umów zawieranych z osobami trzecimi, jeżeli naruszałoby to prawa tych osób lub jeżeli istnieje uzasadniona obawa, że członek wykorzysta pozyskane informacje w celach sprzecznych z interesem spółdzielni i przez to wyrządzi spółdzielni znaczną szkodę.

 

 Wysoki Sądzie.

 Po pierwsze.  

 Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo ”reprezentowany przez Panów Zdzisława Łukaszewskiego i Adama Łuszczyka, oraz Sąd Rejonowy w Elblągu który wydał takie postanowienie powołuje się na Prawo spółdzielcze, które dotyczy wszystkich Spółdzielni np. spółdzielni pszczelarskich, spółdzielni mleczarskich, spółdzielni lekarskich, czy spółdzielczych kas oszczędnościowych.

Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych jest wyższego rzędu i dotyczy tylko spółdzielni mieszkaniowych. Art.81 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, w którym czytamy:

1. Członek spółdzielni mieszkaniowej ma prawo otrzymania odpisu statutu i regulaminów oraz kopii uchwał organów spółdzielni i protokołów obrad organów spółdzielni, protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi

 

W ustępie tym, zapis odnosi się wyłącznie do członków spółdzielni mieszkaniowych a nie wszystkich spółdzielni, na który powołuje się Zarząd spółdzielni i Sąd Rejonowy w Elblągu.

 W art.81 ustawy o sm ustawodawca nie odsyła w dalszej części do Prawa Spółdzielczego.

Sąd Rejonowy odmawiając wszczęcia postępowania uzasadnia, że cytuję: ,,albowiem przepis ten stanowi, iż spółdzielnia może odmówić członkowi wglądu do dokumentów zawieranych z osobami trzecimi, jeżeli naruszałoby to prawo tych osób lub jeżeli istnieje uzasadniona obawa, że członek wykorzysta pozyskane informacje w celach sprzecznych z interesem spółdzielni i przez to wyrządzi spółdzielni znaczną szkodę.”

 

Sąd Rejonowy w Elblągu, wydając takie postanowienie, sam uznał, że gdybym taką informację otrzymał, o którą wnosiłem naruszałoby to prawa tych podmiotów oraz naraziłoby Spółdzielnię na znaczną szkodę.

Zarząd oraz podmioty tu wymienione nie wykazały jednak jaką szkodę by ponieśli gdyby te informację były dostępne dla członków Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo”. Sąd Rejonowy wydał postanowienie,(z którym nie mogę się zgodzić), że gdybym taką informacji wykorzystał przekazując np. członkom Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo”, było by to sprzeczne z interesem spółdzielni (czyli samych członków) i wyrządziło by im wielką krzywdę. Jaką krzywdę? Lepiej, żeby się czegoś nie dowiedzieli?

W art.11 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych czytamy:,, Spółdzielnia mieszkaniowa nie może odnosić korzyści majątkowych kosztem swoich członków.”

Art.3 Prawa spółdzielczego:,, Majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków.”

Wysoki Sądzie. Idea spółdzielczości wypływa z zasad demokracji i zakłada równość wszystkich członków tak, co do obciążeń finansowych jak i praw. My Spółdzielcy, wpłacając jakąś sumę na wspólną rzecz, stajemy się równocześnie współwłaścicielami majątku, a dla administracji spółdzielni również pracodawcami. Demokracja to też kontrola. Przez wiele lat ten demokratyczny system został jednak wypaczony. Spółdzielca strącił swoje dumne prawa a dla administracji stał się zwykłym, często uciążliwym petentem. Ostatnie lata przyzwyczaiły nas do jawności życia publicznego, również, a może przede wszystkim w kwestiach finansowych. Niestety ta jawność działań z trudem toruje sobie drogę w naszej spółdzielni. Jako członkowie spółdzielni nie powinniśmy być zmuszani aby dochodzić swoich praw przed sądami. A w naszej Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” tak się dzieje od lat!

 

Dlatego podtrzymuję zaskarżone postanowienie Sądu Rejonowego w Elblągu w całości.

                                                                                                      Witold Łada