Warszawa dnia 13.11.2011r.
Szanowny Pan Bronisław Komorowski
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Pan
Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Rzeczypospolitej Polskiej
Przewodniczący
Partii Platforma Obywatelska
do wiadomości: PARLAMENT EUROPEJSKI:
- Przewodniczący
Jerzy Buzek ( president@europarl.europa.eu )
- Komisja Wolności Obywatelskich,Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych
( liebe-sekretariat@europarl.europa.eu )
- Komisja Praw Człowieka ( droi-sekretariat@europarl.europa.eu )
- Komisja Prawa ( juri-sekretariat@europarl.europa.eu )
LIST OTWARTY
Gratulując sukcesów, bo to już 6 lat członkostwa w Unii Europejskiej, swój człowiek Pan Jerzy Buzek na stanowisku Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Prezydencja Europejska, a przede wszystkim ciągłość władzy w kraju od 2007 roku dzięki wygraniu po raz drugi wyborów, ja człowiek, niżej podpisany Zbigniew Bilski, członek spółdzielni mieszkaniowej, z uwagi na powyższe, żądam objęcia mnie prawem jaki mają w naszym kraju psy i koty, nawet gdyby moje żądanie było sprzeczne z prawem Unii Europejskiej którego podstawą są prawa człowieka i obywatela.
Do wystąpienia z żądaniem zainspirował mnie artykuł pt. „Pieski żywot zwierząt” autorstwa red. Grażyny Zawadki opublikowany w gazecie „Rzeczpospolita” z dnia 18.10.2011r ( http://www.rp.pl/artykul/10,735074-Pieski-zywot-zwierzat.html ), przede wszystkim zaś jego fragment w brzmieniu cyt. cyt. „NIK ( Najwyższa Izba Kontroli) objął kontrolą 25 urzędów gmin z 10 województw, 8 powiatowych inspektoratów weterynarii i 21 schronisk dla zwierząt”, „Dotychczas nie udało się wprowadzić skutecznych rozwiązań, które doprowadziłyby do zmniejszenia liczby bezdomnych psów i kotów i zapewniłyby im humanitarne traktowanie – mówi „Rz” prezes NIK Jacek Jezierski”.
W świetle przywołanych bowiem treści oczywistym i niespornym jest, że skoro spółdzielnie mieszkaniowe (UWAGA – czytaj: zarządy spółdzielni i działający z nimi w porozumieniu członkowie rad nadzorczych i innych organów) nie podlegają kontroli NIK, to zwykli członkowie spółdzielni podlegający jurysdykcji działających wspólnie i w porozumieniu członków organów spółdzielni – nawiązując do treści artykułu – nie mają nawet szansy na humanitarne traktowanie ze skutkiem powiększenia liczby bezdomnych.
Przede wszystkim dlatego, że władze publiczne Rzeczypospolitej Polskiej nie tylko nie wypełniają swoich Konstytucyjnych obowiązków - Art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej cyt. „Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi żródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”, ale de facto sankcjonują bezprawne działania „organów spółdzielni” nieprzewidzianych w przepisach prawa którego żródłem są ustawy – ustawa z dnia 16 września 1982 roku Prawo Spółdzielcze oraz ustawa z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych, jak również sankcjonują bezprawne działania „członków organów spółdzielni” działających:
-primo: na „podstawie” nieprawomocnych decyzji
-secundo: na „podstawie” decyzji „organów spółdzielni” nieprzewidzianych w przepisach prawa.
Nie wypełnianie przez władze publiczne Rzeczypospolitej Polskiej swoich Konstytucyjnych obowiązków nałożonych zapisem Art. 30 Konstytucji skutkuje tym, że moja godność i wolność oraz moje prawa jako człowieka i jako obywatela są w sposób permanentny naruszane w stopniu prowadzącym do wniosku, że aby pozostawać pod prawną ochroną Rzeczypospolitej Polskiej trzeba mieć prawa psa lub kota, stąd moje żądanie objęcia mnie ich prawem.
Natomiast sankcjonowanie bezprawnych działań to rozkład Państwa, a w konsekwencji rozkład Unii Europejskiej i ...koniec bajki o demokratycznej wspólnocie narodów !
Kontynuując moje żądanie, to w nawiązaniu do treści artykułu w którym mowa o 21 kontrolowanych przez NIK schroniskach dla zwierząt uważam za konieczne przeprowadzenie co najmniej jednej kontroli w roku każdego schroniska – spółdzielni mieszkaniowej – dla ludzi, co zapewni zwykłym członkom spółdzielni mieszkaniowych humanitarne ich traktowanie przez zarząd spółdzielni i działających z nim w porozumieniu członków rady nadzorczej i innych organów spółdzielni.
Oczywiście kontrole NIK mogą wyłącznie dotyczyć spółdzielni mieszkaniowych które działają przez organ umocowany w ustawie jakim jest Walne Zgromadzenie (w/w ustawa Prawo Spółdzielcze w związku z art. 8(3) ust.1 cyt. „Walne zgromadzenie spółdzielni mieszkaniowej nie może być zastąpione przez zebranie przedstawicieli” w/w ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w brzmieniu obowiązującym od dnia 31 lipca 2007 roku).
NIK nie może bowiem, co oczywiste, kontrolować spółdzielni mieszkaniowych które działają przez organ nie umocowany w ustawie tzn. zebranie przedstawicieli bowiem takie działanie jako sprzeczne z prawem – art. 38 cyt. „Osoba prawna działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i w opartym na niej statucie” ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Kodeks Cywilny - jest działaniem bezprawnym, a de facto przestępczym i podlega jurysdykcji prokuratora.
Niespornym jest, że osoby działające w imieniu i na rzecz spółdzielni mieszkaniowych działających w sposób wyżej wskazany biorąc udział w obrocie prawnym Rzeczypospolitej Polskiej popełniają przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów z konsekwencją w postaci przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, które to przestępstwa są ścigane z urzędu, o czym zawiadamiam władze publiczne Rzeczypospolitej Polskiej żądając ścigania sprawców tych przestępstw, ponieważ oczywistym i niespornym jest, że nie można zwykłych członków spółdzielni i ich prywatnego majątku jakim jest majątek spółdzielni pozostawić we władaniu przestępców niczym niewolników, legalizując przez zaniechanie niewolnictwo zwykłych członków spółdzielni wobec przestępców.
O ile mnie jest wiadome ilość oczekujących na objęcie prawem psa i kota – kontrolą NIK – to dziesiątki tysięcy osób i z tym mocno ugruntowana władza nie powinna mieć problemów.
Natomiast ilość niewolników oczekujących na wyzwolenie spod władzy przestępców to kilka milionów osób i to jest dopiero wyzwanie dla mocno ugruntowanej władzy, ale ufam i wierzę, że w imię umiłowania wolności i praw obywatelskich i z tym wstydliwym problemem, z Bożą pomocą i pomocą Unii Europejskiej, Pan Prezydent i Pan Premier sobie poradzą, czego Panu Prezydentowi i Panu Premierowi życzę, a przede wszystkim życzę niewolnikom , a przestępcom w tej sytuacji radzę : poddajcie się dobrowolnie karze !
W tym miejscu proszę o poparcie: zarówno tych którzy chcą być objęci prawem psa i kota, jak również tych którzy nie chcą być niewolnikami we władaniu przestępców.
Niniejszym podaję swoją sytuację, oczywiście wyłącznie w kwestiach zasadniczych. Moja spółdzielnia , Spółdzielnia Mieszkaniowa „BRÓDNO”, działała w dniu 31 maja 2008r przez organ nie umocowany w ustawie tzn. przez zebranie przedstawicieli, co potwierdził Sąd Okręgowy Warszawa-Praga (sygn. akt I C 727/08) – ale Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. akt I ACa 1234/09) stwierdził, że zebranie przedstawicieli może funkcjonować jako organ spółdzielni i uchylił wyrok Sądu Okręgowego, oczywiście ignorując ustawę.
Również w dniu 23 maja 2009r SM „BRÓDNO” działała przez zebranie przedstawicieli,którego uchwały zaskarżyłem powództwem o ustalenie nieistnienia uchwał. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga (sygn. akt I C 828/09) oddalił powództwo o uchylenie uchwał poświadczając w wyroku nieprawdę – Art. 271 Kodeksu Karnego – że na rozprawie w dniu 15.12.2009r powodowie ostatecznie sprecyzowali powództwo o uchylenie uchwał.
Dowód: powodowie powództwa nie zmieniali i takiej oczywiście zmiany nie odnotowuje protokół. Sąd Apelacyjny w Warszawie ( sygn. akt I ACa 783/10 ) moją apelację oddala twierdząc, że z protokołu rozprawy z dnia 15 grudnia 2009r wynika, że ostatecznie wnosił powód o uchylenie uchwał na podstawie art. 42 prawa spółdzielczego oraz, że zebranie przedstawicieli jest nadal organem uprawnionym do podejmowania uchwał, oczywiście potwierdzając nieprawdę za Sądem Okręgowym i ignorując ustawę.
A także w dniu 24 września 2009r SM „BRÓDNO” działała przez zebranie przedstawicieli podejmując uchwały: nr 1/2009 w sprawie zmian Statutu, nr 2/2009 w sprawie przyjęcia tekstu jednolitego Statutu, nr 3/2009 w sprawie uchwalenia Regulaminu Walnego Zgromadzenia Członków SM „BRÓDNO”. Uchwały zaskarżyłem w dniu 4 listopada 2009 roku pozwem ostatecznie sprecyzowanym w dniu 17 marca 2010 roku żądaniem wyeliminowania skarżonych uchwał z obrotu prawnego w sposób prawnie najbardziej skuteczny – alternatywny:
-przez ustalenie nieistnienia uchwał
-przez stwierdzenie nieważności uchwał,
-ocenę prawną skuteczności sposobu wyeliminowania skarżonych uchwał z obrotu prawnego pozostawiając Wysokiemu Sądowi. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga (sygn. akt I C 1364/09) do chwili obecnej nie rozpoznał pozwu. Niespornym jest, że nieprawomocna czynność prawna, a takimi są uchwały o których mowa wyżej, nie wywołuje skutków prawnych. Zatem z punktu widzenia prawa SM „BRÓDNO” nie ma Statutu, jak również nie ma Regulaminu Walnego Zgromadzenia.
I jeszcze w dniu 15 maja 2010r SM „BRÓDNO” działała przez zebranie przedstawicieli podejmując uchwały: nr 3/2010 w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego Spółdzielni za 2009 rok i nr 13/2010 w sprawie wyborów do Rady Nadzorczej na kadencję od 2010 do 2013 roku. Uchwały zaskarżyłem w dniu 17 czerwca 2010 roku pozwem o ustalenie nieistnienia uchwał. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga (sygn. akt I C 682/10) do chwili obecnej nie wydał wyroku. Zatem sprawozdanie finansowe nie zostało przyjęte, a Rada Nadzorcza nie ma mandatu do pełnienia funkcji – vide supra – brak prawomocności czynności prawnej.
A teraz będzie ciekawiej.
W dniu 19 maja 2010 roku Sąd Rejonowy dla M. St. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, wpisał do KRS Statut SM„BRÓDNO” którego z punktu widzenia prawa nie ma – uchwała o jego przyjęciu nr 3/2009 z dnia 24 września 2009 roku jako nieprawomocna nie wywołuje skutków prawnych. Nie wspominając o tym, że uchwała została podjęta przez organ nie umocowany w ustawie tzn. zebranie przedstawicieli zamiast przez Walne Zgromadzenie (sygn. akt WA.XIII NS-REJ.KRS/011191/10/470).
W dniu 28 kwietnia 2011 roku Rada Nadzorcza SM „BRÓDNO” której z punktu widzenia prawa nie ma – uchwała w sprawie jej wyboru nr 13/2010 z dnia 15 maja 2010 roku jako nieprawomocna nie wywołuje skutków prawnych, nie wspominając o tym, że uchwała została podjęta przez organ nie umocowany w ustawie tzn. zebranie przedstawicieli zamiast przez Walne Zgromadzenie – „uchwałą” nr 11/3/11 pozbawia mnie praw członka Spółdzielni, oczywiście za podstawę przyjmując Statut którego z punktu widzenia prawa nie ma.
Jako rzecz godną uwagi Pana Prezydenta i Pana Premiera podaję, że sygnujący „uchwałę” Pan Sławomir Antonik jako Przewodniczący Rady Nadzorczej ( Uwaga – której nie ma, a zatem nie ma i przewodniczącego) aktualnie pełni funkcję zastępcy BURMISTRZA Dzielnicy Targówek M. ST. Warszawy, na obszarze której działa SM „BRÓDNO”, w której to dzielnicy władzę „mocną ręką” trzyma Platforma Obywatelska.
W dniach 13,14,15,16 czerwca 2011 roku odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni Mieszkaniowej „BRÓDNO”. Walne Zgromadzenie zwołały osoby działające w imieniu i na rzecz SM „BRÓDNO” z „mandatu” organu nie umocowanego w ustawie tzn. z „mandatu” zebrania przedstawicieli które funkcjonowało w SM „BRÓDNO” po dacie 31 lipca 2007 roku w sposób sprzeczny z w/w ustawami tj. ustawą Prawo Spółdzielcze oraz ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych, zatem, co niesporne, Walne Zgromadzenie zwołały osoby NIEUPRAWNIONE. Osoby zwołujące Walne Zgromadzenie za podstawę zwołania oczywiście przyjęły :
- Statut którego z punktu widzenia prawa nie ma – vide supra
- Regulamin Walnego Zgromadzenia Członków SM „BRÓDNO” którego z punktu widzenia prawa nie ma, ponieważ uchwała nr 3/2009 w sprawie jego uchwalenia podjęta przez zebranie przedstawicieli w dniu 24 września 2009 roku została zaskarżona przeze mnie w dniu 4 listopada 2009 roku, zatem jako nieprawomocna nie wywołuje skutków prawnych, nie wspominając o tym, że uchwała została podjęta przez organ nie umocowany w ustawie tzn.zebranie przed- stawicieli zamiast przez Walne Zgromadzenie – vide supra.
Uzupełniając powyższe podaję, że: Radę Nadzorczą o której mowa wyżej, pod przewodnictwem Pana Sławomira Antonika zastępcy Burmistrza Dzielnicy Targówek Sąd Rejonowy dla M. ST. Warszawy w Warszawie. XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego wpisał w KRS w dniu 28 lipca 2010 roku.
REASUMUJĄC
Żądając objęcia mnie prawem psa i kota – objęcia kontrolą NIK spółdzielni mieszkaniowych, nie chciałem nikogo obrazić. Uważam, że systematyczne kontrole NIK wpłynęłyby na poprawę bezpieczeństwa prawnego zwykłych członków spółdzielni którzy na chwilę obecną są w sposób permanentny tego bezpieczeństwa pozbawiani przez członków organów, przede wszystkim zaś przez członków „organów” nie umocowanych w ustawie lub członków „organów” działających na podstawie nieprawomocnych czy też bezprawnych decyzji.
Mechanizm jest taki: nieudokumentowane podwyżki opłat powodujące zadłużenie, pozbawienie praw członkowskich i tytułu prawnego do lokalu w postaci spółdzielczego lokatorskiego prawa, podwyżka opłat o 100% za bezumowne korzystanie z lokalu powodująca wzrost zadłużenia, windykacja „długu” i eksmisja prowadzona przez prywatną firmę, mieszkanie na przetarg lub ewentualna sprzedaż zadłużonego mieszkania, często z lokatorem, przez tzw. ekspektatywę.
Są też inne mechanizmy np. zawarcie z członkiem spółdzielni posiadającym tytuł prawny do jednego mieszkania umowy na budowę drugiego nowego mieszkania za którą ten płaci, a po wybudowaniu uzależnia się przyznanie tytułu prawnego od zdania „starego” mieszkania za 1/5 wartości rynkowej. A jak będący bez wyjścia członek mieszkanie "zda" to idzie ono na przetarg, oczywiście po wartości rynkowej. I z ostatniej chwili : w zamian za zdanie mieszkania przyjmowane są opłaty w wysokości 1/5 jego wartości rynkowej. A co na te operacje finansowe Urząd Skarbowy ? A gdzie pieniądze z tych operacji ?
Są też jeszcze inne mechanizmy, ale zaraz, zaraz nie mogę przecież wyręczać prokuratora...
Jedno jest pewne, a mianowicie – mechanizmy mają jedną wspólną cechę : tytuł prawny do lokalu – którego trzeba zwykłego członka spółdzielni pozbawić i każda metoda jest dobra, a najlepsza to przez podwyżki opłat związanych z używaniem mieszkania dokonywane bez oparcia na dokumentach żródłowych które powinny stanowić ich podstawę. W ten sposób bowiem można jeszcze dobrze zarobić zanim pozbawiony płynności finansowej zwykły członek spółdzielni zda „dobrowolnie” mieszkanie.
KONKLUZJA
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (Art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej).
Prawda? czy Fałsz? Szanowny Panie Prezydencie ! Szanowny Panie Premierze !
Z POWAŻANIEM
Zbigniew Bilski
ul. Krasnobrodzka 12 m 130
03-214 Warszawa
członek spółdzielni mieszkaniowej "Bródno"