Toruń 17.07.2011 r

Zaremba Andrzej                                                                     
ul. Szarych Szeregów 4b/25
87-100 Toruń



                                                                        Pan PREZYDENT RP
                                                                        Pan PREMIER RP
                                                                        Pan PROKURATOR GENERALNY
                                                                        Pan MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI

RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH I OSÓB DYSKRYMINOWANYCH

HELSIŃSKA FUNDACJA PRAW CZŁOWIEKA

 

PONOWIENIE SKARGI

Dnia 17 maja 2011r złożyłem skargę na działania pracowników ochrony w Sądzie  Okręgowym w Toruniu


ZAŁĄCZAM TREŚĆ SKARGI z dnia 17.05.2011r


W odpowiedzi na moją skargę Prezes Sądu Okręgowego w Toruniu  najpierw objaśnia mi postanowienia Regulaminu wewnętrznego bezpieczeństwa i porządku jaki obowiązuje w obiekcie tego Sądu.
 
ZAŁĄCZAM odpowiedź Prezesa SO w Toruniu na skargę z dnia 13.06.2011
 
Zgodnie z tym regulaminem do obiektu sądu mogą wchodzić osoby wezwane przez sąd, uczestnicy postępowań sądowych i przygotowawczych posiadający odpowiednie wezwanie lub zawiadomienie oraz osoby które wykażą potrzebę wejścia.
Wobec powyższego oświadczam , że do budynku sądu ma prawo wejść każdy na rozprawę bądź ogłoszenie wyroku bez wezwania, w charakterze publiczności. Gwarantuje to jawność postępowań sądowych, każdy też może wejść do sekretariatu sądu by uzyskać tam niezbędne dla niego informacje, każdy też może złożyć osobiście skargę czy wniosek u prezesa Sądu Okręgowego.
Każdy też może nabyć znaczki sądowe sprzedawane w tym sądzie.
Wykazanie to jest  udowodnienie potrzeby wejścia w tym celu, pracownikom ochrony Sądu jest OGRANICZENIEM wstępu do sądu, godzi w jawność postępowań sądowych oraz utrudnia obywatelom możliwość składania ustnych  skarg czy zażaleń. Ci, którzy jak w przypadku skarżącego, zdaniem ochrony nie wykazawszy odpowiednio takiej potrzeby są z budynku sądu usuwani siłą.

W ocenie skarżącego takie praktyki powinny się spotkać z zdecydowaną reakcją Ministra Sprawiedliwości

 
Z ustaleń Prezesa Sądu Okręgowego wynika, że po wejściu do budynku sądu poczułem się tak zdezorientowany, że nie byłem w stanie powiedzieć gdzie chcę się udać, ani w jakim celu. Nie pomogła mi nawet oferta skorzystania z pomocy z usług Biura Obsługi Klienta złożona mi przez pracownika ochrony, którą zupełnie zignorowałem. Co więcej Prezes Sądu sugeruje mi, że pomyliłem budynki sądów bo sekretariat I instancji mieści się w budynku przy ul Piekary 49 a wydział Cywilny Odwoławczy(II instancja) przy ul Piekary 51

 
W odpowiedzi na te ustalenia  oświadczam : nie pomyliłem budynków sądu, a świadczy o tym fakt iż zdarzenie to miało miejsce w sądzie Cywilnym Odwoławczym do którego złożyłem apelację i jest ona rozpatrywana pod syg.akt.VIII Ca123/11.
 
Na marginesie chciałem zaznaczyć że w cywilnych sądach Toruńskich jestem częstym bywalcem zarówno w sądzie Okręgowym jak i Odwoławczym. (Miałem po kilka spraw w każdym z nich). W sekretariacie sądu Odwoławczego byłem conajmniej już kilkanaście razy. Mam świadomość do jakiego budynku sądu wchodzę i gdzie chcę się udać. Potrafię też posługiwać się językiem polskim i mogę w każdej chwili wyjaśnić cel mojego przybycia, co zresztą robię bez wezwania pracowników ochrony sądu, bo znam z doświadczenia procedury tam obowiązujące.

Tak też było i  w tym przypadku. Niestety mimo to, do sekretariatu sądu nie tylko nie chciano mnie wpuścić ale podjęto próby usunięcia mnie siłą.

Ponieważ nigdy się z tym nie spotkałem, uważam, że takie postępowanie wobec mojej osoby ma bezpośredni związek z moimi skargi na Sędziów Toruńskich kierowanymi  do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Co się tyczy ustalenia, że pracownik przytrzymał mnie za rękę oświadczam, że użyto wobec mnie siły i szarpano mnie chcąc usunąć mnie z budynku sądu. Absolutnie nie był to przyjazny gest pożegnalny który według oceny Prezesa spowodował  , że  się odblokowałem , odzyskałem świadomość dokąd zamierzam się udać, „wydukałem” to wreszcie i bez niczyjej pomocy mogłem trafić do sekretariatu sądu, podać syg.akt sprawy, przeglądnąć akta, jak również stawić się u Prezesa Sądu i osobiście złożyć ustną  skargę na pracowników ochrony.
Co więcej Prezes Sądu Okręgowego zaniedbał dokładnego,  wyjaśnienia sprawy poprzez natychmiastowe przesłuchanie świadków zdarzenia tj dwóch pracowników Biura Obsługi Interesantów którzy widzieli i słyszeli przebieg całego zajścia. Pracownicy ci siedzieli w odległości około 3 metrów za balustradą wysokości około 1m i nie mogli nie słyszeć i nie widzieć tego jak  głośno zacząłem protestować mówiąc, że chcę i mam prawo wejść do sekretariatu tego sądu.

W związku z powyższym skargę ponawiam, wnosząc o nie kierowanie jej do powtórnego rozpatrzenia  przez  Prezesa Sądu Okręgowego w Toruniu bowiem jak podejrzewam incydent w sądzie jest odreagowaniem na moje  wcześniejsze skargi dotyczące nieprawidłowości i bezprawia panującego w sądach podlegających bezpośredniemu nadzorowi pana Prezesa.

 
                                                          Z poważaniem

Zaremba Andrzej


  
W załączeniu skarga z dnia 17.05.2011r oraz odpowiedź na skargę Prezesa Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 13 czerwca 2011