Szanowni Państwo. Opinia publiczna poznała jak działa w naszym kraju policja i prokuratura.

Ja bym dołączył do tej grupy sądy. Czyli cały wymiar sprawiedliwości. Albo niesprawiedliwości.

Ta sprawa nie jest wyjątkiem, tak dzieje się w większości przypadków.

Gdyby nie to, że rodzina Olewników zainwestowała w wyjaśnienie tej sprawy olbrzymie środki finansowe, moim zdaniem wielokrotnie przekraczające wpłacony okup i odpowiednio nagłaśniając sprawę w mediach, skutkujące powołaniem Komisji śledczej, kulisy sprawy nie ujrzały by światła  dziennego.

Podobnie dzieje się w spółdzielniach mieszkaniowych.

Majątek spółdzielców w Polsce jest olbrzymi ( ponad sześćset miliardów zł.), że fortuna rodziny Olewników przy nim to grosze.!?

Nic dziwnego, że bezkarnie wyciągają po niego wszyscy ręce a zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez prezesów miast skutkować ochroną prawną dla poszkodowanych sprowadza się do podziału łupów.

Jestem członkiem SM ,,Zakrzewo” w Elblągu.

W 2010r. składałem pozew do sądu o to, że zarząd nie udostępnia mi dokumentów o które wnosiłem a mam do tego prawo. Prokuratura, Sąd Rejonowy, Sąd Okręgowy oddala mój pozew przeciwko członkom zarządu..

W lipcu składałem doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez władze spółdzielni, do Prokuratury w Elblągu. Wnosiłem również o przesłuchanie jako świadków członków zarządu, Rady Nadzorczej oraz członków spółdzielni.

Prokurator przesłuchał członków zarządu członków Rady Nadzorczej natomiast odmówił przesłuchania członków spółdzielni którzy mogli by wnieść coś istotnego do sprawy.

W końcu pani prokurator odmawia wszczęcia śledztwa.

Według pani prokurator osoby oskarżane nie ponoszą żadnej odpowiedzialności.

Ale od początku.

W lipcu 2010r.Walne Zgromadzenie SM ,,Zakrzewo” w uchwale nr.10 nie wyraża zgody na zaciągnięcie kredytu na sumę 15 milionów zł. na inwestycję ( docieplenie).

Pomimo braku zgody, po kilku dniach członkowie zarządu składają do Urzędu Miasta w Elblągu wniosek o pozwolenie na budowę. W tym samym dniu składają oświadczenie pod odpowiedzialnością karną, że posiadają prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Według Prawa budowlanego art.28- inwestor musi mieć zgodę wszystkich właścicieli nieruchomości. Według mojej wiedzy takiej zgody nie było. Moim zdaniem było to przestępstwo.

Nie można było zaskarżyć wniosku bo nikt o tym nie wiedział. Po upłynięciu odpowiedniego terminu, w dniu 20 sierpnia 2010r. inwestor otrzymuje ostateczną decyzję na budowę.

Nowy zarząd organizuje Walne Zgromadzenie jednego dnia ( 26 stycznia 2011r) chociaż w Statucie jest zapisane, że Walne Zgromadzenie jest podzielone na części ( w naszej spółdzielni na 5). Nie informuje, że ma zgodę na budowę.

Nie było to WZ ale spęd ludzi. Warunki były nie odpowiednie- słabe nagłośnienie -pomimo tego ( była to manipulacja ze strony organizatorów)  Walne Zgromadzenie upoważniło zarząd na zaciągnięcie kredytu na tą samą inwestycję ale już nie na 15 milionów zł. ale tylko do 5 milionów.

Czy inwestycja potaniała i będzie kosztować teraz o dwie trzecie mniej.

Jako członek spółdzielni wystąpiłem do zarządu oraz Rady Nadzorczej o wgląd do dokumentów, które dotyczą  tej inwestycji ( ul. Kalenkiewicza).  Chodziło o dokumenty: 

1. Kto wystąpił o pozwolenie na budowę?                                                                                           

2. Kto składał oświadczenie, że posiada zgodę właścicieli?                                                          

3. Kiedy została wydana decyzja o pozwolenie na budowę.

 Zarząd oraz Rada Nadzorcza po ponad miesięcznym oczekiwaniu raczyła odpowiedzieć, że nie mogą mi udostępnić tych dokumentów bo nie mieszczą się one w katalogu……… 

Z informacją tą chciałbym się podzielić z członkami SM ,,Zakrzewo”.

W najbliższych dniach odbędzie się Walne Zgromadzenie członków. Czy ktoś będzie odważny i zapyta władze, na temat działalności spółdzielni?

Więcej informacji na temat naszej spółdzielni  w dokumentach.

Zobacz film

            Witold Łada