Elbląg 24.04.2017r
Witold Łada
82-300 Elbląg
ul. Wiejska 20/I/2
DM.5.632.94.2016.JG.4
NK: 56453/17
Pan Andrzej Adamczyk
Minister Infrastruktury i Budownictwa
00-928 Warszawa
ul. Chałubińskiego 4/6
Szanowny Panie Ministrze!
W dniu 19.04.2017r otrzymałem od Pana odpowiedź na moje pismo z dnia 25.10.2016r, w sprawie działalności Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w Elblągu. Jak pisze Pan, analiza działalności Spółdzielni w przedmiocie zarzutów przedstawionych przezemnie podniesionych dokonana została zgodnie z obowiązującymi przepisami, oraz w oparciu o informacje przekazane przez Spółdzielnię - czytaj: Zarząd SM ,,Zakrzewo”.
Jak wynika z treści tego pisma Pan Minister nie przeprowadził wnikliwie zarzutów stawianych Zarządowi a jedynie oparł się na informacji przekazanej przez Zarząd Spółdzielni oraz na przeprowadzane badania lustracyjne w tym przedmiocie przez Warmińsko- Mazurski Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych w Olsztynie.
Pisze Pan: ,,w piśmie z dnia 27 lutego 2017r Spółdzielnia poinformowała, że podniesiony przez Pana zarzut odmowy zwołania Walnego Zgromadzenia na wniosek Członków Spółdzielni z dnia 20 grudnia 2013r był przedmiotem badania w ramach lustracji działalności Spółdzielni za lata 2011-2013”.Wniosek o zwołanie Walnego Zgromadzenia przez Komitet Organizacyjny został złożony 20 grudnia 2013r, czyli 10 dni przed końcem roku. Natomiast przeprowadzona lustracja dotyczyła roku 2011-2013. Dalszy ciąg tej sprawy odbywał się w roku następnym, czyli 2014. Odpowiedź Pana Ministra jest powieleniem pisma Zarządu SM ,,Zakrzewo” z dnia 27.03.2017r do Ministra. Zarząd potwierdził, że Komitet Organizacyjny złożył 23 projekty uchwał oraz poparcie 522 członków spółdzielni na wymaganą ilość 380. Jak widać podpisów było więcej o 142.W piśmie Zarząd informuje:,, Faktem jest, że część osób wycofało swoje poparcie, składając pisemne oświadczenie w tej sprawie. W wyniku przeprowadzonej weryfikacji list stwierdzono, że faktycznych podpisów członków spółdzielni było wyłącznie 361, co nie stanowiło 1/10 ogólnej liczby członków, wynoszącej na ten czas 3797.Wobec stwierdzonych nieprawidłowości na etapie zbierania podpisów przez komitet organizacyjny polegających na podrobieniu co najmniej 5 podpisów członków Spółdzielni, a następnie posługiwanie się tak podrobionymi dokumentami składając je w Spółdzielni jako autentyczne, Zarząd podjął uchwałę o zgłoszeniu do prokuratury w Elblągu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa opisanego w art.270 § 1 kk.”
Natomiast Pan Minister w swoim piśmie na podstawie ,,dowodów” Zarządu potwierdza to co napisał Zarząd. cytuję:
,,Podczas weryfikacji list przez Spółdzielnię stwierdzono podrobienie podpisów Członków, a także ustalono, iż część osób złożyła podpis tylko z powodu, że osoby zbierające podpisy informowały je o innym, niż zwołanie Walnego Zgromadzenia w celu zbierania podpisów. W konsekwencji osoby, które zostały błędnie poinformowane o celu Zgromadzenia, wycofały swoje podpisy. Okoliczność ta spowodowała, że za żądaniem zwołania Walnego Zgromadzenia opowiedziało się 361 Członków na 3797 Członków będących w ewidencji Spółdzielni, co nie stanowi wymaganej Statutem 1/10 liczby Członków.”
Szanowny Panie Ministrze.
1. Kto imiennie weryfikował i stwierdził, że co najmniej 5 podpisów zostało podrobionych?
Pisze, że zrobiła to Spółdzielnia. Z informacji jakie posiadam, została powołana przez Prezesa Zarządu, Komisja, w skład której weszli ,,zaufani pracownicy”, którzy mieli wykonać zadanie. Pracownicy ci brali również udział w przesłuchiwaniu osób, które składały podpisy pod wnioskiem oraz pisemne oświadczenia.
2. Kto imiennie stwierdził i na jakiej podstawie, że osoby, które składały podpis pod wnioskiem o zwołanie Walnego Zgromadzenia były informowane o innym celu zbierania podpisów?
3. Czy osoby składające podpis same zgłaszały się do Spółdzielni i informowały, że były błędnie informowane o celu zwołania Walnego Zgromadzenia?
Z informacji, jakie posiadam osoby te były wzywane do Spółdzielni, przepytywane na okoliczność, czy wiedzą pod jakim wnioskiem się podpisywały? Osoby, które nie potrafiły wyjaśnić były straszone i zmuszane do składania oświadczeń o rezygnacji poparcia wniosku.
4. Zarząd informuje, że osoby te, a musiało ich być około 150, składały oświadczenia, na piśmie! Jeżeli tak to takie oświadczenia powinny znajdować się w dokumentacji Spółdzielni.
Pan Minister pisze, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem na podstawie informacji Spółdzielni i listu polustracyjnego.
W dniu 21 kwietnia 2017r udałem się do Spółdzielni z wnioskiem o wgląd:
1.List polustracyjny za 2011-2013r
2.Projekty uchwał na Walne Zgromadzenia złożone przez Komitet Organizacyjny.
3.Wniosek o zwołanie Walnego Zgromadzenia oraz podpisy członków
4.Oświadczenia Członków o wycofanie swoich podpisów o zwołanie Walnego Zgromadzenia.
List polustracyjny oraz protokół otrzymałem do wglądu, natomiast na pozostałe dokumenty Spółdzielnia zobowiązała się odpowiedzieć w najbliższym czasie czy będę mógł przeglądać w/w dokumenty.
Po zapoznaniu się z tymi dokumentami lub odmowie niezwłocznie Pana Ministra poinformuję.
W liście polustracyjnym czytam:
Pismo polustracyjne oraz protokół zostało skierowane do Zarządu i Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w dniu 26.07.2016r.
Lustracja była przeprowadzona przez Warmińsko- Mazurski Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych w Olsztynie za okres 2011-2013r.
Protokół zawiera 83 strony. w którym jest zapis: ,,W trakcie lustracji Rada Nadzorcza nie zgłosiła wniosku dotyczącego udziału jej członków w czynnościach lustracyjnych.”
,,W wyniku kontroli żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono.”
Dalej Pan Lustrator pisze: ,,W dniu 20.12.2013r złożony został wniosek z żądaniem zwołania Zgromadzenia Spółdzielni. Wniosek podpisał 7 osobowy Komitet Organizacyjny, w skład którego weszło 6 członków Rady Nadzorczej kadencji 2010-2013r.(dla Pana lustratora taka informacja była bardzo ważna bo znalazła się w protokole) Za cel zwołania Walnego Zgromadzenia Komitet Organizacyjny podał cyt.,, podjęcie uchwał wprowadzających do statutu istotne dla członków zmiany w szczególności:
- wprowadzenie pełnomocnictwa, z którego dobrodziejstwa można będzie korzystać już na Walnym Zgromadzeniu podsumowującym działalność spółdzielni za 2013r.
- wprowadzenie uchwał ograniczających uprawnienia Rady Nadzorczej i przeniesienie tych uprawnień na właścicieli lokali, aby sami mogli decydować o swoim majątku i obciążeniach kosztowych związanych z jej utrzymywaniem.
- uporządkowanych zapisów związanych z wynagrodzeniem Rady Nadzorczej, uwzględniając olbrzymie niezadowolenie członków spółdzielni z wysokości tego wynagrodzenia.
Dołączono 21 projektów uchwał, kopie 23 list z 522 podpisami członków SM Zakrzewo oraz pełnomocnictwo wraz z opłatą skarbową. W toku weryfikacji list przez Spółdzielnię stwierdzono podrobienie kilku podpisów członków, a także ustalono, iż część osób złożyło podpis dlatego, że osoby które błędnie zostały poinformowane o celu Zgromadzenia wycofały swoje podpisy jako złożone pod wpływem błędu sprawiło to, iż za żądaniem o zwołanie Walnego Zgromadzenia opowiedziało się na 3797 członków, będących w ewidencji Spółdzielni 361 członków co nie stanowiło wymaganej Statutem SM Zakrzewo 1/10 liczby członków. W świetle powyższych faktów Zarząd Spółdzielni mocą uchwały nr 2/2014 z dnia 10.01.2014r postanowił o odmowie wszczęcia postępowania o zwołanie Walnego Zgromadzenia a ponadto – w związku, ze stwierdzonymi nieprawidłowościami przy zbieraniu podpisów przez Komitet Organizacyjny – zdecydował w drodze uchwały nr 3/2014r o złożeniu do Prokuratury Rejonowej w Elblągu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa opisanego w art. 270 §1 kk.
Zarząd spółdzielni poinformował Warmińsko- Mazurski Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych w Olsztynie o żądaniu zwołania Walnego Zgromadzenia i odstąpieniu od jego zwoływania z podanych jak wyżej przyczyn.”
Taki zapis znajduje się na stronie 15 i 16 protokołu po lustracyjnego, który został podpisany przez Lustratora Albina Walesiaka, nr. uprawnienia 3449/97
Pan lustrator napisał, że weryfikacji dokonała Spółdzielnia – czyli członkowie?
Szanowny Panie Ministrze. Pan Lustrator Albin Walesiak, nie podjął trudu aby sprawdzić:
1. Kto imiennie weryfikował i na jakiej podstawie stwierdził, że co najmniej 5 podpisów było podrobionych? Czy była to Spółdzielnia (spółdzielnią są wszyscy członkowie) czy była powołana jakaś Komisja która to stwierdziła? Z informacji jakie posiadam Zarząd powołał trzy osobową Komisję składająca się z pracowników Spółdzielni, która w tej sprawie spisała protokół korzystny dla Zarządu.
2. Kto imiennie stwierdził i na jakiej podstawie, że osoby które składały podpis pod wnioskiem o zwołanie Walnego Zgromadzenia były informowane o innym celu zbierania podpisów?
Czy Pan Lustrator widział i zapoznawał się z tymi oświadczeniami na piśmie? Czy oparł się tylko na informacji przekazanej przez Zarząd i pracowników Spółdzielni? Czy Pan Lustrator przeprowadzał rozmowy, z tymi członkami, którzy oświadczali, że byli błędnie informowani i na tej podstawie wycofali swoje podpisy czy były jakieś inne przyczyny? Czy Pan Lustrator oparł się tylko na wyjaśnieniu Zarządu i pracowników Spółdzielni, co zostało zapisane w protokole Jeżeli tak to dlaczego tego nie sprawdził?
Brak jest w tej sprawie zapisów w protokole lustracyjnym.
3. Czy osoby które składały podpis same zgłaszały się do Spółdzielni i informowały, że były błędnie informowane o celu zwołania Walnego Zgromadzenia czy fakty były inne?
Takich osób, które składały oświadczenia musiało by być około 150.
Z informacji jakie posiadam osoby te były wzywane do siedziby Spółdzielni jak również ,,odwiedzane” w mieszkaniach przez pracowników oraz ,,Klubu Seniora” Spółdzielni i przepytywane na okoliczność czy wiedzą dlaczego składały podpis pod wnioskiem Komitetu Organizacyjnego .Były namawiane do złożenia odpowiedniego oświadczenia wycofania podpisów. Istnieje podejrzenie, że pracownicy jak i inne osoby otrzymały adresy osób, które składały podpisy od Zarządu, ponieważ wniosek oraz listy poparcia składane były do Zarządu. Członkowie którzy nie potrafili wyjaśnić celu podpisu były straszone i zmuszane do wycofania swoich podpisów.
4. Czy oświadczenia które składały na piśmie członkowie znajdują się w dokumentach Spółdzielni?
Jak wynika z protokołu już po dwudziestu dniach od zgłoszenia wniosku przez Komitet Organizacyjny Zarząd Spółdzielni złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Elblągu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków Komitetu Organizacyjnego.
Takich informacji w protokole Pana Lustratora Albina Walesiaka brakuje.
Aby bardziej się uwiarygodnić i zabezpieczyć Zarząd poinformował Warmińsko- Mazurski Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych w Olsztynie o żądaniu zwołania Walnego Zgromadzenia i odstąpieniu od jego zwołania z podanych jak wyżej przyczyn.
W tym okresie funkcję Zarządu pełnili: prezes Zarządu Zdzisław Lukaszewski, z-ca prezesa Mirosława Meirowska, która została powołana na to stanowisko 27.11.2013r., członek zarządu Danuta Michna.
W piśmie z dnia 25.10.2016r informowałem Pana Ministra, że w oparciu o dochodzące informacje od członków spółdzielni, że aby nie dopuścić do zwołania Walnego Zgromadzenia udostępniano listy z podpisami nieupoważnionym do tego osobom, angażowanie tych osób do namawiania cofnięcia poparcia do zwołania Walnego Zgromadzenia, wzywanie członków, którzy złożyli podpisy na listach do budynku Spółdzielni w celu przepytywania, zmuszanie do składania oświadczeń, pomówienia osób które takie podpisy zbierały oraz innych nagannych działaniach. Na zarzuty, które były zawarte w piśmie z 25.10.2016r Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w piśmie do Pana Ministra nie ustosunkował się do przedstawianych zarzutów nie zajął żadnego stanowiska w tej sprawie. Czy to oznacza, że takie fakty miały miejsce? Zarząd informuje, że na tej podstawie podjął uchwałę o zgłoszeniu do prokuratury w Elblągu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
W dniu 18.10.2016r jako członek spółdzielni złożyłem wniosek do Prokuratury Rejonowej w Elblągu o wgląd w akta sprawy. W dniu 20.10.2016r otrzymałem odpowiedź w którym Prokurator Prokuratury Rejonowej w Elblągu Pan Marcin Rost informuje, że:
,, W dniu 29 kwietnia 2014r Komenda Miejska Policji w Elblągu umorzyła postępowanie przygotowawcze w sprawie podrobienia podpisów na dokumentach w postaci list dołączonych do wniosku o zwołanie Walnego Zgromadzenia Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w Elblągu to jest o czyn z art.270 §1kk. W dniu 29 kwietnia 2014r prokurator Prokuratury Rejonowej zatwierdził wskazane umorzenie postępowania. Równocześnie dnia 30 kwietnia 2014r wydano postanowienie w przedmiocie dowodów rzeczowych po umorzeniu dochodzenia, którym dokumenty przechowywane w aktach sprawy polecono zwrócić Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w Elblągu po uprawomocnieniu postanowienia umorzenia dochodzenia. Dnia 28 października 2014r tutejsza Prokuratura Rejonowa w Elblągu zwróciła przedmiotową dokumentację do Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w Elblągu i aktualnie nie dysponuje dokumentami wskazanymi w Pana wniosku. Powyższe powoduje, iż brak jest przesłanek do rozpoznania Pańskiej prośby, z którą winien Pan się zwróć bezpośrednio do wskazanej Spółdzielni”
Jak z tego wynika Prokurator w tej sprawie nie postawił nikomu zarzutów i już w dniu 29 kwietnia 2014r zatwierdził postanowienie o umorzeniu dochodzenia a wszystkie dokumenty zwrócił do Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w Elblągu i aktualnie nie dysponuje dokumentami wskazanymi we wniosku.(przez Witolda Ładę).
Oczywiście nikomu nie postawiono zarzutów, ale Zarząd swój cel osiągnął. Nie odbyło się Walne Zgromadzenie członków.
Dowód: Pismo Prokuratury z dnia 20.10.2016r
Zadaje pytanie, czy podczas lustracji Pan Lustrator nie miał dostępu do dokumentów z Prokuratury, które znajdowały się w Spółdzielni? Czy nie zadawał pytań jak sprawa potoczyła się dalej? Jakie są losy tej sprawy? Natomiast do protokołu wpisał tylko to co dostał od Zarządu i pracowników SM ,,Zakrzewo”.
Jako członek spółdzielni dwukrotnie zwracałem się do Zarządu, o wgląd w w/w dokumenty i dwukrotnie Zarząd odmawiał mi wglądu w w/w dokumenty uzasadniając, że dokumentacja o jaką wnosiłem nie mieści się w katalogu aktów. Kwestię tę reguluje m.in. art. 81 Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, oraz art.18 § 2 pkt.3 Prawo spółdzielcze.
W piśmie Pan Minister informuje:,, iż otrzymanie odpisów albo dokumentów innych, niż wymienione w art.81 ust.1 u.s.m., może nastąpić tylko wtedy, gdy przewidują to postanowienia statutu danej spółdzielni- stosownie do art.8 u.s.m. zgodnie z którym prawa i obowiązki członków spółdzielni w sprawach nieuregulowanych przepisami u.s.m. powinny być uregulowane w statucie”.
Szanowny Panie Ministrze.
W czerwcu 2013r członkowie spółdzielni złożyli zgodnie z prawem na Walne Zgromadzenie 19 projektów uchwał, które dotyczyły korzystnych zmian w Statucie Spółdzielni. Podczas obrad Walnego Zgromadzenia radca prawny Spółdzielni ( Lech Trawczyński) oznajmił, że zmiany te nie mogą być wprowadzone do Statutu, bo nie ma takich zapisów ani w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych ani Prawie spółdzielczym. Zapisy w statucie nie mogą wykraczać poza zapisy w ustawie. Członkowie nie mają prawa sami zwiększać swoich kompetencji w Statucie. Było by to nie zgodne z prawem i każdy sąd te zapisy odrzuci. Przy tym ,,manipulował” tymi uchwałami, straszył sądem itp. Z takimi opiniami nie zgodził się Witold Łada i wnosił sprzeciw na takie zachowanie podczas obrad Walnego Zgromadzenia. Z tego tytułu Witold Łada został oskarżony przez Lecha Trawczyńskiego, o pomówienie, który wniósł do Sądu dwa pozwy w jednej sprawie. Art.212 kk i pozew cywilny domagając się przeprosin i 10.000 zł odszkodowania. Sprawa w sądzie karnym trwała 20 miesięcy. Po 20 miesiącach nękania Witolda Ładę, Sąd Rejonowy w Elblągu umorzył postępowanie za znikomą szkodliwość czynu. Sąd Okręgowy Cywilny po 30 miesiącach nakazał Witoldowi Ładzie złożyć oświadczenie z przeprosinami Lecha Trawczyńskiego za pomówienie i zapłatę 600zł kosztów sądowych. W czasie rozpraw sądowych wyszło na jaw, że prawnik Lech. Trawczyński dołączał do aktu oskarżenia sfałszowane dokumenty, które miały obciążać Witolda Ładę. Wiele tych oskarżeń nie potwierdziło się.
Przez takie działanie prawnika Witold Łada doznał silnego zawału i do chwili obecnej musi przyjmować leki. Jestem w posiadaniu kilkudziesięciu stron dokumentów w tej sprawie. Radca prawny obecnie już nie pracuje w naszej Spółdzielni.
Szanowny Panie Ministrze.
Z informacji jakie posiadam do sejmu wpłynęły dwa projekty ustaw o spółdzielniach mieszkaniowych. Jeden projekt opracowany przez samych członków spółdzielni podpisanych przez grupę posłów, jest to druk nr 1268, oraz drugi projekt autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. W projekcie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych druk nr.1268
Artykuł 81 ust. 1-2 otrzymuje brzmienie: ,,Członek spółdzielni ma prawo do otrzymania kopii dokumentów związanych z działalnością spółdzielni, a w szczególności kopii statutu, regulaminów, uchwał organów spółdzielni, protokołów obrad organów spółdzielni, protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych, opinie biegłego rewidenta, umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi, faktur, kalkulacji inwestorskich i powykonawczych, książki obiektu budowlanego i dokumentów do niej wpisanych prowadzonej dla budynku, w którym posiada prawo do lokalu. Członkowi przysługuje także prawo osobistego nieodpłatnego wykonania własnym sprzętem dokumentacji fotograficznej przeglądanych dokumentów oraz sporządzania notatek w pomieszczeniu spółdzielni.
Art.93 § 1 Prawo spółdzielcze otrzymuje brzmienie: ,, Minister właściwy do spraw budownictwa lokalnego planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa ma prawo żądania informacji i danych, dotyczących organizacji i działalności spółdzielni mieszkaniowych, niezbędnych do dokonywania oceny zgodności z prawem i gospodarności działalności spółdzielni. Organ ten nadzoruje również sposób wydatkowania środków publicznych pozyskanych przez spółdzielnie mieszkaniowe na wsparcie realizowanych przez nie inwestycji i innych projektów gospodarczych.
2) w zakresie sposobu wydatkowania przyznanych spółdzielni środków publicznych, minister występuje do Najwyższej Izby Kontroli z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli.
§ 3. Kontrolę o której mowa w § 2, właściwy urząd państwa czy Najwyższa Izba Kontroli mają obowiązek wszcząć w ciągu 30 dni od dna otrzymania wniosku ministra.
Czy Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa poprze te zmiany w projekcie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych? Bardzo o to proszę!!!!!
Jak słusznie Pan Minister zauważył w Prawie spółdzielczym zapisano:
,, Spółdzielnia może odmówić członkowi wglądu do umów zawieranych z osobami trzecimi, jeżeli naruszałoby to prawa tych osób lub, jeżeli istnieje uzasadniona obawa, że członek wykorzysta pozyskane informacje w celach sprzecznych z interesem spółdzielni i przez to wyrządzi spółdzielni znaczną szkodę. Odmowa powinna być wyrażona na piśmie. Członek któremu odmówiono wglądu do umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi, może złożyć wniosek do sądu rejestrowego o zobowiązanie spółdzielni do udostępnienia tych umów.”
Sam doświadczyłem takiej sytuacji, kiedy po odmowie otrzymania dokumentów złożyłem taki wniosek do sądu rejestrowego. Musiałem jednak udowadniać, przed sądem, że prawa tych osób nie będą naruszane, że nie ma takiej obawy, że nie będzie wyrządzana krzywda, ani znaczna szkoda spółdzielni. Jednak sądu nie byłem w stanie przekonać. Na wniosek Zarządu Sąd odrzucił mój wniosek oraz obciążył mnie kosztami sądowymi w wysokości 400 zł. Jak z tego wynika to nie Spółdzielnia a ja musiałem przekonywać i udowadniać przed sądem, że nie istnieje żadna uzasadniona obawa. Sąd jednak był innego zdania.
Można iść dalej i w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych na końcu zapisać: Spółdzielnia może nie stosować się do zapisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych jeżeli istnieje jakakolwiek obawa, że członek wykorzysta pozyskane informacje w celach sprzecznych z interesem spółdzielni. Członek, któremu spółdzielnia odmówiła wglądu do dokumentów może złożyć wniosek do sądu i musi udowodnić, że dokumenty nie będą wykorzystane przeciwko interesom spółdzielni. Koszty sądowe ponosi wnioskodawca Po takim zapisie nie będzie problemu z niepokornymi członkami. Kto się odważy składać wnioski do sądu?
Szanowny Panie Ministrze.
Jako Prezes Obywatelskiego Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego w Elblągu zwracam się do Pana z prośbą w imieniu członków spółdzielni o zajęcie się tym problemem. Jeżeli Pan nie może, to proszę napisać, kto może? Jeżeli nie otrzymam odpowiedzi i pomocy z Pańskiej strony będę zmuszony prosić o pomoc Panią Premier Rządu RP, Beatę Szydło.
Z wyrazami szacunku
Witold Łada