Jerzy Jedynak

W czerwcu 2007r Sejm uchwalił ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych.

Ustawa była korzystna dla członków. Dawała im większe prawa. Między innymi likwidowała 

Zebrania Przedstawicieli Członków tzw. ZPCz, zastępując ich Walnym Zgromadzeniem w którym mogli uczestniczyć wszyscy członkowie a nie ich przedstawiciele, jako grupa wybrana.

Ustawa ta dawała możliwość przeniesienia na członka własność mieszkań za które już dawno zapłacili. Ustawa nakładała również na Spółdzielnię dostosowanie statutów do wymogów  nowej ustawy.

W dniu 29.11.2007r Zebranie Przedstawicieli Członków podjęło uchwałę o zmianie Statutu Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo’ oraz w całości lub części dotyczącej korzystnych przepisów dla członków spółdzielni mieszkaniowych.

Z takimi zmianami nie pogodzili się przeciwnicy tej ustawy.

Między innymi członek spółdzielni pan Jerzy Jedynak, który mając poparcie obecnego Zarządu wspólnie z grupą członków w dniu 11.01.2008r wniósł pozew do sądu o uchylenie uchwały Zebrania Przedstawicieli Członków z dnia 29.11.2007r.

 

pozew o uchylenie uchwały

 

W pozwie tym domagał się:                                                                                                                          

-o uchylenie uchwały nr 1 Zebrania Przedstawicieli Członków SM ,,Zakrzewo”.

- zasądzenie od pozwanej (czyli SM ,,Zakrzewo”) na rzecz powodów kosztów procesu według norm pisanych.

W dalszym uzasadnieniu pozwu czytamy:

,,Spośród tych zmian, które obligatoryjnie musiały zostać zamieszczone w znowelizowanym statucie część godzi w interesy spółdzielni mieszkaniowych oraz ma na celu pokrzywdzenie członków tych spółdzielni. Dotyczy w szczególności zmian w Statucie wynikających z następujących przepisów:

- przepisu art.4 ust 41 ustawy z dn. 14.06.2007r nakazującej każdej spółdzielni mieszkaniowej prowadzenie odrębnie dla każdej nieruchomości ewidencji i rozliczania przychodów oraz kosztów, w tym także wpływów i wydatków funduszu remontowego tych nieruchomości.”

Jak widać pan Jerzy Jedynak pisze, że te zmiany godzą w interes członków spółdzielni. Lepiej by było tak jak dotychczas aby pieniądze były przekazywane do ,,wspólnego worka” a osoby decyzyjne mogły decydować na jaki cel je przeznaczać.

- przepisu art.83 ust 4 ograniczającego długość kadencji rady nadzorczej do 3 lat oraz ilość kadencji członków rady do 2 kadencji.

Pan Jerzy Jedynak chciałby aby kadencja rady nadzorczej trwała dożywotnio.

- przepisu art.83 nakazującego spółdzielniom organizowanie walnych zgromadzeń w całości lub w części.

Pan Jerzy Jedynak chciałby aby nie było w spółdzielni walnych zgromadzeń, aby o swojej spółdzielni nie mogli decydować bezpośrednio członkowie tylko ich przedstawiciele. Czyli zorganizowana grupa trzymająca władzę. Chciał aby to przedstawiciele podejmowali wszelkie decyzje w imieniu członków.

- przepisu art.11 ust.1 dopuszczającego możliwość podjęcia przez spółdzielnię mieszkaniową uchwały o wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego dopiero gdy członek jest w zwłoce z uiszczeniem opłat za używanie lokalu za okres 6 miesięcy. Ten swoisty ,,okres ochronny” godzi w interesy finansowe spółdzielni a jej członków, gdyż faktycznie pozwala dłużnikom na zaniechanie opłacania kosztów eksploatacji lokali przez ten okres czasu.

Pan Jerzy Jedynak chciałby aby członkowie mający lokatorskie prawo do lokalu byli usuwani z mieszkań po nieopłaceniu czynszu już przez okres 2 miesięcy a nie jak w ustawie po sześciu miesiącach.

A gdzie solidaryzm o którym pisze wyżej?

,, Czy punkt widzenia pana Jedynaka zależy od punktu siedzenia?”

- przepisu art. 26 ust.1 mówiący o tym, że w przypadkach gdy w danej nieruchomości została wyodrębniona własność wszystkich lokali, to do nieruchomości tej mają zastosowanie przepisy ustawy o własności lokali. Przepis ten narzuca dotychczasowym członkom spółdzielni, przyjęcie formy wspólnoty mieszkaniowej”

Przepis ten nie narzuca zakładania wspólnot, lecz daje taką możliwość.

Opisane wyżej przepisy zostały zamieszczone w Statucie Spółdzielni przyjętym zaskarżoną uchwałą.

Każdy członek ma prawo złożyć taki wniosek do sądu, a sąd powinien w ustawowym terminie sprawę rozstrzygnąć.

W dniu 09.04.2009r został złożony wniosek do sądu też m/in przez pana Jerzego Jedynaka o zawieszeniu postępowania aby sprawa nie miała dalszego biegu. Przez takie działanie nowy statut został zarejestrowany dopiero w maju 2010r., prawie dwa lata po terminie.

W czerwcu 2010r członkowie ,,wybrali” nową radę nadzorczą między innymi pana Jerzego Jedynaka. Od 2010r pan Jerzy Jedynak jest osobą publiczną.

Podczas pytań (do kandydatów do Rady Nadzorczej) dotyczących niniejszego pozwu pan Jerzy Jedynak nie przyznał się, że taki pozew składał. Zbył to milczeniem?

W 2013 roku został ponownie wybrany i został nawet przewodniczącym Rady Nadzorczej.

W 2014 roku członkowie udzielili mu nawet wotum zaufania?

Czy w 2015r będzie podobnie.

 

Niektórzy żyją jeszcze w czasach komuny.

Komuna- własność wspólna, nie ma własności prywatnej, jest to ideologia, utopia.

Za komuny było tak, że kto miał kawałek ziemi, kawałek sklepu, kawałek samochodu czy mieszkania, był przez komunistów tępiony. Pomimo, że komuna jako ideologia upadła 25 lat temu spadkobiercy pozostali i nie mogą się pogodzić, że Spółdzielcy mają własność w postaci mieszkań i części wspólnych majątku spółdzielni za który zapłacili.

Że mają prawo decydować o swojej własności. A w SM ,,Zakrzewo” takich patologicznych pozostałości jest wiele choć nie wszyscy się do tego przyznają. Mają wsparcie w sądach  prokuraturze, w urzędach oraz w samych nieświadomych członkach, którzy pomimo, że mają własność, sami w to do końca nie wierzą!?

Również łatwo dają się manipulować. Wystarczy uczestniczyć w walnych zgromadzeniach. Podczas podejmowania ważnych decyzji często głosują nie za dobrymi sprawami, a przeciw osobie, szczególnie jak są w grupie.